środa, 13 lutego 2019

helpunku dla opaśnika

Największy mój kompleks od zawsze to brzuch. Nawet jak ważyłam 58 kg lub pewnie nawet mniej, to on zawsze wydawał się ohydny i tłusty. O ile kiedyś się wydawał, to teraz po prostu jest.

I wczoraj ta pizzerina i bułka z parówką
I dzisiaj ta okropna bułka...

Boże, jak ja chcę do czegoś dojść? No jak? Żrąc?!

Chciałabym, aby już była wiosna... Jeździłabym dużo na rowerze, chcę chodzić po górach, myślę o bieganiu lub ćwiczeniach z fit matką wariatką.

Muszę coś zacząć robić...

Pomocy....

1 komentarz:

  1. Dobrze wiem co czujesz! Trzymam za Ciebie kciuki kochana

    OdpowiedzUsuń